Miesiąc minął od ostatniego postu ;/
A w raz z nowym postem przyszła wiosna, co potwierdzają nasze miejscowe bociany, które wczoraj wróciły do domu :)
Po Świętach maszyna na chwilkę poszła w kąt. Ta chwila już minęła i wracam do pracy. Na początek powstały kolorowe girlandy, które uszyłam przy okazji tworzenia tutka na mojego drugiego bloga. Tak, tak, na pierwszej lekcji praktycznej będziemy szyć takie oto drobiazgi :) To już po weekendzie :)
Tymczasem słonka życzę
No tak, czas szybko leci, a zwłaszcza jak ma się nawał obowiązków :) jednak z pogodą jaka ostatnio była za oknem, to chyba nawet lepiej? :)
OdpowiedzUsuńNa pewno skuszę się na girlandy :)
Pozdrawiam i zapraszam serdecznie do siebie :)
http://alicepodrugiejstronielustra.blogspot.com/
ta neibieska urocza :) i czekam w takim razie na posty na drugim blogu :)
OdpowiedzUsuńa nóż się skuszę :)
Girlandy świetne, zwłaszcza ta niebieska :) Chyba skorzystam w tutoriala i uszyję takie mojemu synkowi :)
OdpowiedzUsuńświetne ja poproszę w fiolecie lub różu :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńGirlandy śliczne !
OdpowiedzUsuńTa niebieska jest nawet prześliczna i piękne foteczki.
Bardzo lubię do Ciebie zaglądać !
Pozdrawiam,
A.
Świetne girlandy. Lecę na drugiego bloga ;)
OdpowiedzUsuńSuper kolorki :)
OdpowiedzUsuńPonoć większość kobiet spośród czerwonego i niebieskiego wybierze właśnie ten drugi mężczyźni zaś odwrotnie. Dziś gdybym miała wybrać którąś z tych dwu girland zdecydowałabym się na czerwoną :P sama nie wiem czy to przez to, że jestem "męska" czy może dlatego, że tak bardzo tęsknię za ciepłem, truskawkami i czereśniami :) pozdrawiam gorąco :)
OdpowiedzUsuń