Ostatnio w mojej pracowni pojawiły się
gęsi, co oznacza,że wiosna jest już tuż, tuż.
Rozlazły się te ptaszyska po całym
domu, na szczęście większa część już jutro wyfruwa do nowych
właścicieli.
Uszyłam gęsi i opuściła mnie wena
twórcza, a jeszcze mamusi obiecałam świąteczną girlandę, Wioli
tildowego anioła, no i dla siebie drobny akcent wielkanocny też by
się przydał.
Weno wróć!!
A wracając do drugiej części tytułu
tego postu..
Jakiś czas temu zaległ się w mojej
głowie pomysł na nowy blog. Blog o szyciu dla osób nieszyjących
głównie. Pomyślałam, że kiedy zaczynałam moją przygodę z szyciem brakowało mi w sieci takiego miejsca gdzie mogłabym znaleźć
odpowiedzi na najbardziej banalne pytania i wskazówki dla osób
zaczynających dopiero swój romans z maszyną.
Tak oto powstał blog
Mam nadzieję, że dzięki niemu choć jedna osoba odkryje największą
pasję swojego życia, a kilka innych przekona się, że do szycia
nie potrzebne są specjalistyczne sprzęty, wielki talent i gruby
portfel :)
Będzie mi bardzo miło jeśli
zechcecie czasem tam zajrzeć i zostawić może jakiś mały komentarz :)
Zapraszam w moje skromne progi
Buziaki
Agata