Oficjalnie ogłaszam otwarcie sezonu świątecznego w mojej pracowni.
Co prawda świąteczne skrzaty szyją się już od czerwca, ale dopiero dziś poczułam klimat zbliżających się małymi kroczkami Świąt.
Przynajmniej szyciowo, bo za oknem słonko pcha się wszystkimi promykami do mojej pracowni :)
Dziś przedstawiam jednego z pierwszych skrzacików, które powstały.
Już w nastepnym poście opowiem Wam o pewnym wyjątkowym miejscu.
Miejscu w którym kupić można niepowtarzalne, przepiękne, różniste rękodzieło, w tym także moje skrzaty i skrzatki :) Tak, tak w tym roku dosyć dyskryminacji, obok skrzacików pojawią się Panie skrzatki.
Tymczasem...
O jejku jaki piękny skrzacik !! Coś ślicznego :)
OdpowiedzUsuńSkrzaciki robią furorę i ja się temu w ogóle nie dziwię, sama wpadłam po uszy:))
OdpowiedzUsuńJak dobrze , bo ja chciałam czekać aż do listopada z moimi ozdobami a też już się zrobiło świątecznie na zapleczu mojej kuchnio pracowni:)
OdpowiedzUsuńŚliczności podziwiam kobietki ,które szyją bo ja w tym kierunku jestem beztalencie
OdpowiedzUsuńA jakie ma butki! Dosłownie boskie! :)
OdpowiedzUsuńO matko.... jaki on cudny! :)
OdpowiedzUsuńświetny!!!!
OdpowiedzUsuńCudowny skrzacik, kochany :)
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo Wam dziękuję :)
OdpowiedzUsuńskrzaciki szybko znajdą swoich właścicieli :)
OdpowiedzUsuńNo to klops! Jak ja przeżyję ten sezon, to wielka zagadka! Bo będę chora chronicznie na te wszystkie Twoje wytwory. A w skrzacich porciętach i butkach już jestem zakochana na zabój :))))))
OdpowiedzUsuńSkrzacik kochaniutki ♥♥♥
OdpowiedzUsuńCzy ja się domyślam,że to TO miejsce ? ;)))
Mam to samo co Chranna, już nie mogę się doczekać i będę chora na wszystko ! I na pewno znów coś od Ciebie przywędruje do mnie, do towarzystwa gąskom :)
OdpowiedzUsuńhttp://szkatulka-emi.blogspot.com/