Strony

wtorek, 25 grudnia 2012

Świąteczne skrzaty

Pamiętacie bajkę "Wiwat skrzaty"? Oglądałam ją w dzieciństwie i przypomniałam sobie o niej kiedy zaczęłam realizować zamówienie na świąteczne Tildy :) Tamte bajkowe miały identyczne czapki, ale dodatkowo miały długie białe brody , których moim skrzatom tym razem nie dodawałam :)
Podobne widziałam na kilku blogach, ale szablonu nie znalazłam. Pokombinowałam więc trochę i powstało takie oto towarzystwo.
W przyszłym roku na pewno stworzę ich więcej bo bardzo fajnie się je szyje :)

 




Chciałam Wam przy okazji tego błogiego, świątecznego lenistwa podziękować za wszystkie świąteczne życzenia :) Życzę Wam na tą resztę Świąt relaksu, wypoczynku i spokoju.

Buziaki i do zobaczenia po Świętach :*
Agata

niedziela, 23 grudnia 2012

Maszyna schowana w szafie czyli ogłaszam Święta :)

Dziś o drugiej w nocy skończyłam szyć ostatnie swiąteczne zamówienie :)
Najwyższy więc czas ogłosić Święta, a co za tym idzie kilkudniowy odwyk od maszyny ( a to się przyda, bo nie uwierzycie, ale po głowie biegają mi już pomysły na wielkanocne zające :P:P). Ogłosiłam więc wszem i wobec ( żeby mnie rodzinka pilnował), że do końca roku maszyny nie ruszam :)

Dziś wpadam tu na chwilkę przedstawić aniołka tildowego, którego uszyłam jakiś czas temu, a który znalazł przemiłą właścicielkę na światecznym kiermaszu w Chorzowie. 



Mam do pokazania jeszcze kilka tild w świątecznym wydaniu, ale w zwiazku z tym, że to prezenty, prezentacja nastąpi dopiero w Święta :)

Kochane- chciałam Wam życzyć cudownych Świąt, oby były takie jakie sobie wymarzyłyście. W gronie najblizszych, w atmosferze radości, miłosci i spokoju.
Jedzcie, pijcie, śpiewajcie i odpoczywajcie, a po Świętach wracajcie z kolejnymi pomysłami, cudnymi przedmiotami i inspiracjami :)
Zdrowych, Wesołych Świąt!!!

Buziaki
Agata

piątek, 14 grudnia 2012

Tilda szuka domu- w szczytnym celu :)!!

Dziś, króciutko :)

Tilda, którą uszyłam już jakiś czas temu, a która jakoś nie mogła doczekać się publicznej prezentacji.
Teraz pokazuję i to w szczytnym celu.
Poniższa lala jest przedmiotem licytacji na allegro
Zysk ze sprzedaży- jeśli oczywiście ktoś się pokusi :)- przeznaczony będzie na spełnienie marzeń pewnej małej Zuzi ,
Tutaj zapraszam po szczegóły akcji: "Mali i Duzi pomagają Zuzi"




Tilda ma ok 62 cm wzrostu, długie ciemne włosy i gorące serduszko.
 Będzie wspaniałym prezentem na Święta dla Waszych najbliższych, tym bardziej, że stając się jej właścicielem pomożecie spełnić marzenia Zuzi!

Pozdrawiam bardzo gorąco wszystkich czytających, zaglądających i pozostawiających tyle ciepłych słów :)
Buziaki
Agata

środa, 12 grudnia 2012

Stado rogaczy

Już powoli odliczam dni do Świąt.
 Przedświąteczne wyciszenie i czas na refleksję.....Kiedy???, no ja się pytam kiedy? :)
Jak co roku usiądę chyba na tyłku dopiero w Wigilię tym bardziej, że mistrzami kulinarnymi w rodzinie jest moja mama i siostra, ja przychodzę jeść :P
No, ale do czasu Świąt tradycyjne urwanie głowy. W pracy,  ze świątecznymi zamówieniami, z domowymi porządkami.....
Dziś przedstawiam uszyte ostatnio, już chyba ostatnie w tym roku stadko rogaczy 



 




A jak u Was przed Świętami, odpoczywacie przed, w trakcie czy dopiero po ??
Niektóre z was jak zerkam po blogach szaleją jakby przedawkowały jakieś witaminki hihihi ( tak, tak Ewciu do Ciebie piję :P )

Ostatnio udało mi sie wygrać candy u Yeshki :) Relacja foto juz niebawem :)

Buziaki
Agata


środa, 5 grudnia 2012

Pada śnieg...

Za oknem zrobiło się biało.
Gruba śniegowa pierzynka otuliła łąki i drzewa. Pięknie jest :)
Oby tak juz zostało do Świąt, a potem zaraz wiosnę poproszę!
Dziś pokazuję wykonane już dawno, kolejne serducha.
Na początek tradycyjne kraciaste z napisem "Wesołych Świąt" w kilku różnych językach -w formie girlandy.


  


 A tutaj w odrobinę ( wg mnie przynajmniej ;P ) skandynawskim stylu.


  



A teraz lecę odśnieżać :)

Buziaki
Agata

środa, 21 listopada 2012

Łoś czy nie łoś

W ubiegłym roku powstało kilka sztuk.
W tym roku stadko powiększy się o kilku nowych rogaczy ;)
Łosie, zwane przez niektórych reniferkami sprawiają mi zawsze dużo kłopotu i pracy. Nigdy nie chcą być takie jak sobie wymyślę. Mimo wszystko co roku są na mojej świątecznej liście "do uszycia", a lista ta długa, oj długa...
W przyszłym tygodniu biorę się za kolejne sztuki, a na razie przedstawiam trzy pierwsze, które powstały na te Święta.




 Przed tegorocznymi Świętami widzę duże zainteresowanie produktami handmade, fajnie, że nasi rodacy zaczynają zauważać naszą pracę, no i że im się podoba to co tworzymy :) 
Pozdrawiam serdecznie wszystkich tu zaglądających oraz zamawiających i kupujących. Nie martwcie się już uciekam do maszyny.... :*

Agata

niedziela, 18 listopada 2012

Przygotowania do Świąt czas zacząć




Bez zbędnego gadania i tłumaczeń wracam i od razu zabieram się do pracy.
Po ostatnich wielu bezproduktywnych tygodniach, kilka dni temu spłynęło na mnie jakieś natchnienie, które zaowocowało wieloma świątecznymi wyrobami.
No, ale czas już był najwyższy, do Świąt już zaledwie kilka tygodni.
Na pierwszy ogień powstały serduszka,które w tym sezonie będę wykorzystywać w wielu odsłonach. Dziś w najprostszej postaci- w formie zawieszki z świątecznymi życzeniami w kilku językach.



Uwielbiam ten czas, kiedy Święta „za pasem”. Od kiedy szyję atmosfera Świąt zjawia się w naszym domu znacznie wcześniej niż w innych domach i trwa wiele tygodni :) A Wigilia i Święta to tylko zwieńczenie tego wyjątkowego czasu.

No to co Kochane?!
Do pracy!

Życzę każdej i każdemu z Was, aby natchnienie, energia i chęć do pracy Was nie opuszczała, a maszyna do szycia, papiery, kleje, szydełka i inne narzędzia pracy trafiły do szaf i szuflad dopiero w Wigilię :)


Buziaki
Agata

sobota, 6 października 2012

Rozgrzewka pod znakiem broszki

Po długiej blogowej przerwie, chyba najdłuższej jak do tej pory – wracam :)
2 miesiące bez maszyny do szycia! Uwierzycie?
Moja głowa pełna jest pomysłów, tym bardziej, że Święta już tak blisko :P
W ramach rozgrzewki, pozbierałam do pracy resztki tkanin i w wolnych chwilach- a takie u mnie w pracy na szczęście się zdarzają stworzyłam kilka jesiennych dodatków w postaci broszek.
Natchnieniem był prezent jaki dostałam kiedyś od jednej z blogowych koleżanek. Wiadomo jednak, że kobietom zawsze mało i wypadałoby mieć broszkę do każdej kreacji, trzeba było więc stworzyć jeszcze kilka wersji kolorystycznych.
Na początek pod nożyczki poszły fiolety, lny, kropki i czerwienie :)
W planach mam jeszcze kilka bardziej żywych i dodających energii kolorów, na te bardziej deszczowe i zimne dni.
Miłego oglądania, ja zabieram się za blogowe zaległości bo dawno mnie już u Was nie było :)









środa, 1 sierpnia 2012

Wszyscy gotowi, można zaczynać ??



Kochane :)

Dziękuję Wam ogromnie za tak liczny udział w mojej zabawie.
Mam nadzieję, że jako obserwatorzy mojego bloga znajdziecie tutaj czasem coś interesującego :)

Do dziś nie udało mi się odwiedzić wszystkich Waszych blogów, ale jak już kiedyś pisałam będę regularnie nadrabiać te zaległości.




Przechodząc do konkretów ogłaszam, że tildowego anioła, podobnego do tego na zdjęciu, otrzyma Qra Domowa :)
Gratuluję Kochana i dziękuję,że odwiedzasz mnie już od długiego czasu!
Pozostają trzy nagrody dodatkowe.
Do zwycięzców w tej kategorii powędrują tildowe misie, pachnące woreczki i etui na chusteczki.
Ogłaszam więc wszem i wobec, że zestawy dodatkowe wędrują do:

Estery Ekiert

Lore art

i

Piwi

Gratulacje!!
Przeslijcie mi proszę Wasze adresy na maila!

Kochane raz jeszcze bardzo, bardzo Wam dziękuję, że jestescie, że zaglądacie, że komentujecie,że komplementujecie- uwielbiam Was :)

Buziaki przesyłam

Agata

czwartek, 26 lipca 2012

Torba idealna

Duża, pojemna, bez zbędnych kieszeni, zamków czy guzików- taka jest właśnie moja torba idealna.
Nigdy nie korzystam z tych wszystkich przegródek i kieszonek, zawsze i tak wszystko ląduje na dnie torby ;) Jedna, zewnętrzna kieszonka na komórkę, klucze i drobniaki jest w sam raz!
Tutorial na taką moją torbę idealną znalazlam kiedyś na moim ulubionym szyciowym forum, instrukcję wydrukowałam i czekała na swój czas.
Jej czas nadszedł gdy podczas ostatniej wizyty w Ikei znalazłam cudny materiał, w sam raz na mojego wymarzonego torbiszonka.

Tak oto powstały trzy torebki, jedna dla mnie, a dwie dla kogoś kto lubi podobne klimaty.

Ktoś chetny?
Torebki powedrowały na Artillo.
Zapraszam









I jeszcze jedna sprawa.
Chciałam podziekować ogromnie wszystkim osobom,które ustawiły się w kolejce do mojego cany. Jestem wzruszona i zaskoczona ilością wpisów i komplementów.
Staram się odwiedzać wszystkie Wasze blogi, ale chwilkę to potrwa. Predzej czy później jednak możecie spodziewać sie mojej wizyty u Was :)

Buziaki
Agata

wtorek, 24 lipca 2012

Blond anielica w za krótkiej sukience ;)

Udało się i to w miarę sprawnie ukończyć moją pierwszą anielicę w wersji blond.
Ta również, oprócz sukienki ( zdecydowanie jak na anioła za krótkiej), bucików posiada wielbione przez wszystkich pantalony ( czemu same takich nie nosimy? :) A może któraś z Was nosi- przyznać się :)



Zarówno ta anielica jak i brunetka z wcześniejszego posta znalazły nowych właścicieli na kiermaszu, który w ostatnią niedzielę odbył się w Chudowie k. Gliwic.
Jedna powędrowała do Kubusia, a druga do Madzi.

Organizatorką kiermaszu była Asia u niej tez krótka relacja z niedzieli.
Asiu dzięki :) bawiłam się świetnie, poznalam wiele wspanialych osób i naoglądałam sie tylu wspaniałych rzeczy, że już dziś wpraszam się na kolejną edycję :)

Buziaki

Agata


ps. Losowanie mojego candy już za 8 dni

wciąż można sie zgłaszać, szczegóły tutaj

poniedziałek, 16 lipca 2012

Kolejna tilda spod mojej igły

Witajcie :)

To chyba pierwsza tilda jaką uszyłam. Jej gołe ciałko długi czas zalegało w kartoniku z napisem " do skończenia". To takie moje miejsce na rzeczy, których skończenie wymaga natchnienia, pomysłu. Niestety mam tak, że jestem perfekcjonistką ( niestety chyba tylko w szyciu ) No i coś co uszyję musi mi się podaobać - tak w 100%. Więc ubranko musi pasować do koloru tkaniny użytej na ciałko, ciałko do koloru włosów, no a kiecka? Kiecka musi pasować do wszystkiego :) No i potem kombinuje, myśle, dopasowywuję :) W ten sposób od uszycia lalki do jej całkowitego skończenia i do efektu który mnie nieskromnie przyznam bardzo zadowolił, minęło z 2 miesiące :P

No, ale w końcu jest:

Brunetka wzrostu 45cm, waga jest tajemnicą ;P
Ubrana w jasnoszarą, rozkloszowaną sukienkę w czerwone różyczki i sznurowane buciki w ten sam różany wzór. Na pupie bawełniane pantalony z koronką ( pierwsza wersja sukienki była zdecydowanie za krótka stąd te majteczki) potem sukienka została wydłużona, ale majtki juz zostały :)
Sukienka wykończona koronką w kremowym kolorze.



Na specjalne zyczenie Barbary :) Pantalonki



Teraz na warsztat idzie wersja blond :) Zobaczymy co z tego wyjdzie i co ważniejsze jak długo potrwa zanim efekt zadowoli moją osobę :)

Przypominam także o moim tildowym candy.
Szczegóły tutaj

Buziaki
Agata

piątek, 29 czerwca 2012

Zapachy lata zamkniete w woreczkach

Postanowiłam je zamknąć, zaszyć, związać i zachować :) Na chłodniejsze, mokre i nieprzyjemne dni. Gdy będzie zimno, szaro i ponuro otworzę szufladę, a tam leżeć będzie taki przepełniony latem i rumiankowymi, złotymi oczkami- zapachowy woreczek. W drugiej szufladzie będzie sobie leżał woreczek lawendowy, intensywnie pachnący i przenoszący nas od razu na prowansalskie pola. Tej szuflady nie otwieram bo zapachu lawendy niestety mój organizm nie znosi i odpłaca mi za jej wąchanie natychmiastową migreną. Te lawendowe będą więc pachnieć dla kogoś innego :)

W kolejce czekają jeszcze woreczki z płatkami dzikiej róży- pozostaje zdobyć gdzieś jej płatki.

Etykietki, które wykorzystałam znalazłam na blogu MonDu- ta zdolna kobieta sama je stworzyła. Dzięki kochana za podzielenie się nimi- sa cudne i pewno jeszcze nie raz je wykorzystam :)

A dla spragnionych lata i podobnych woreczków podsyłam link

Zostawiam Was dzisiaj z tymi zapachami. Z rumiankowym słodkim i delikatnym aromatem, intensywną i uspokajającą wonią lawendy oraz słodkim i kobiecym zapachem dzikich róż........


Buziaki

Agata





\