Strony

środa, 6 marca 2013

Wielkanoc w kolorze lawendy

Ależ jestem spóźniona w tym roku. Za chwilkę Wielkanoc, a ja w zasadzie jeszcze niczego nie uszyłam z tej okazji. Ratują mnie króliczki, które powstały już jakiś czas temu. Chyba miałam przeczucie, że marzec będzie bardzo pracowity - niestety nie w kwestii szycia. Natomiast w tematach okołoszyciowych dzieję się wiele. Pochwalę się Wam po cichutku, że jestem w trakcie realizacji mojego wielkiego marzenia- własnej, domowej pracowni. 25 metrów kwadratowych szczęścia!!! Przestanę w końcu roznosić po całym domu szmatki, igły ( te, ukryte na kanapie lub w kapciu domownicy lubią najbardziej ;), tasiemki, nici i całą resztę warsztatu. W końcu będę miała moje własne królestwo :)

Chciałam powitać na blogu wszystkich nowych obserwatorów i wszystkie osoby komentujące. Obiecuję, że już niebawem odwiedzę wszystkie Wasze blogi.
Dziękuję również wszystkim zaglądającym do mnie na facebooku- jest Was już ponad 450 osób !! Bardzo mi miło, że zaglądacie :)

A tymczasem przedstawiam ostatnią już w tym roku, a przynajmniej przed Świętami Panią Królikową