Już powoli odliczam dni do Świąt.
Przedświąteczne wyciszenie i czas na refleksję.....Kiedy???, no ja się pytam kiedy? :)
Jak co roku usiądę chyba na tyłku dopiero w Wigilię tym bardziej, że mistrzami kulinarnymi w rodzinie jest moja mama i siostra, ja przychodzę jeść :P
No, ale do czasu Świąt tradycyjne urwanie głowy. W pracy, ze świątecznymi zamówieniami, z domowymi porządkami.....
Dziś przedstawiam uszyte ostatnio, już chyba ostatnie w tym roku stadko rogaczy
A jak u Was przed Świętami, odpoczywacie przed, w trakcie czy dopiero po ??
Niektóre z was jak zerkam po blogach szaleją jakby przedawkowały jakieś witaminki hihihi ( tak, tak Ewciu do Ciebie piję :P )
Ostatnio udało mi sie wygrać candy u Yeshki :) Relacja foto juz niebawem :)
Buziaki
Agata
milusie te twoje rogacze! Widzimy się w Chorzowie! :)
OdpowiedzUsuńŚliczne! Choć do gustu najbardziej przypadł mi szaro-brązowy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco!!
Piękne stadko. Jeżeli chodzi o Święta to roboty dużo a czasu coraz mniej.
OdpowiedzUsuńRogacze są mistrzowskie:)Ja właśnie mam zamiar odpoczywać:)
OdpowiedzUsuńUrocze:)))))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Ola:)
P.S. oj tak a czas się skraca:)
Agatko u nas podobne urwanie głowy przed świętami:) i w dodatku śnieg chce nas zasypać a tu do pasmanterii trzeba jechać:D
OdpowiedzUsuńKochana cudne te Twoje łosie, to już pisałam:P
Pozdrawiam
P.S. Wysłałam Ci mail ze wstępnym projektem Twojego logo. Obczaj sobie:)
Przesliczne to stadko:))
OdpowiedzUsuńJa odpoczne pewnie dopiero po swietach, ale to sie jeszcze okaze:)
Pozdrawiam Asia
Ale cudny łoś, już od dawna zabieram się za szycie czegoś świątecznego i jakoś do dnia dzisiejszego mi nie wyszło :) Poza 4 serduszkami na choinkę. Chociaż tyle. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCudne te renifery :) kolorystyka iście świąteczna :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńrogacze ekstra :)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
szaro-czerwony łoś mnie urzekł, aczkolwiek wszystkie są cudne! :)
OdpowiedzUsuńCudowne są:) Prześliczne.
OdpowiedzUsuńpirknr te rogacze :)
OdpowiedzUsuńa ja odpoczne pewnie dopiero po, albo wcale ;)
pozdrawiam :)
Prześliczne :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie :)
Cudne te rogate
OdpowiedzUsuńJa powinnam już chyba odpoczywać, bo mój brzuch się tego domaga (a raczej jego mieszkaniec..) ale jakoś nie da się na dupce usiąść...wiesz, wydaje mi się, że większość blogerek ma wrodzone ADHD stąd potrzeba ciągłego robienia CZEGOŚ i ciągle im mało :) A pomysłów dużo więc trzeba ciągle czymś zajmować czas wolny...no bo po co odpoczywać wieczorami :)
OdpowiedzUsuńTwoje reniferki.....eee tam....takie... cudneeeee!! Nie masz litości :)
Urocze stadko:)Tobie też widzę witaminek nie brakuje:)
OdpowiedzUsuńPrzesliczne sa te reniferki!
OdpowiedzUsuńA te dolegliwosci zwiazane z brakiem czasu to chyba pracoholizm;)
Pozdrowienia!
Agatko reniferki są cudowne!!! I takie wesołe kolorki mają!!!
OdpowiedzUsuńSUPER!!!
Piękne reniferki.
OdpowiedzUsuńPooglądam na żywo w niedziele w Chorzowie :)
Moje rogacze są troszkę inne http://mojafraszka.blogspot.com/2012/12/swiateczne-osie.html
Pozdrawiam serdecznie i do zobaczenia :)
Wesołe te Twoje stadko:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńpiękne prace - magiczne...
OdpowiedzUsuńślicznie, gratuluje pomysłowości. serdecznie zapraszam na mojego bloga http://pasjawnetrza.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń