Z Aniołami nie jest łatwo.
Człowiek szyje, szyje i już myśli,że skończył, a tu anioł daje mu do zrozumienia, że nie.
A to fryzura nie taka, a to ogrodniczki nie pasują do bluzki, a na koniec jeszcze skrzydełka w złym odcieniu różu, bo fajnie by było jakby do policzków pasowały ;)
Z aniołem człowiek nie wygra.
Więc siedzi ten człowiek nad nim. Szyje, pruje, dobiera kolory przez wiele, wiele godzin, aż w końcu jest - w pełni usatysfakcjonowany.
Anioł i jego Twórca czy tam twórczyni :)
I jak tu potem po tylu dniach wspólnie spędzonych na podejmowaniu tak ważnych decyzji się rozstać...
A teraz lecę troszkę was poczytać bo ostatnio jakoś na blogowanie czasu brak. Musze nadrobić zaległości :)
ps. Przy okazji chciałam podziękować za 950 osób, które zaglądają na facebook'ową stronę Magicznego Atelier. Jest Was tam już 950 !!! Może znajdzie się jeszcze 50-ciu . Zrobimy wtedy jakąś rozdawajkę :)
Buziaki
Agata
Ale przyznasz że to jest fajne :) Zakładasz sobie że będzie miał taką bluzkę, spodnie i fryzurę ....a w rzeczywistości podczas tworzenia ciągle coś zmieniasz i ulepszasz :) I efekt końcowy...powalający. Lubię to uczucie, aniołek śliczny.
OdpowiedzUsuńTaka kreatywna praca, to chyba najlepsza część tej, ciężkiej jednak roboty. Ładnie napisane:) a anioł przedni w tych portkach!
OdpowiedzUsuńSama chciałabym mieć takie ogrodniczki, piękny anioł :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoje Aniołki! Są takie...pełne! :)
OdpowiedzUsuńPiękny anioł, to jak widać wspólne tworzenie z aniołem i wspólna satysfakcja z efektu :) I jeszcze radość dla naszych oczu :)
OdpowiedzUsuńMa cudowne policzki...efekt warty tych męczarni :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny anioł! Bardzo mi się podoba, jak dobrałaś kolory i dodatki. Koronka idealnie pasuje:)
OdpowiedzUsuńświetne rękodzieła :)
OdpowiedzUsuńPiękny ten aniołek jak i reszta Twoich prac. Uwielbiam tu zaglądać chociaż rzadko komentuję =) Pięknie =) Przy okazji zapraszam serdecznie na urodzinowe Candy do mnie =)
OdpowiedzUsuńNa rozdawajkę czekam:) a napisać jeszcze muszę , że widać te detale dopieszczone:)
OdpowiedzUsuńidealny anioł ♥
OdpowiedzUsuńTeż ostatnio mnie mało na blogu.Rozumiem o czym mówisz,pisząc o wyniku końcowym,ja to lubię.Też obecnie pracuje w czerwieni ;) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńUrocza anielica :)
OdpowiedzUsuńO tak, zgadzam się w zupełności. I nawet nie tylko z aniołami tak jest ;) I jak się potem rozstać? Cudowne rzeczy tworzysz!
OdpowiedzUsuńAnielica ma genialne gaciochy :)
OdpowiedzUsuń(wysłałam do Ciebie maila :) )
Piękna! Fantastycznie prezentuje się w tych spodniach :) detale są zachwycające :)
OdpowiedzUsuńAle to widać, że dopracowane, wszystko tu pasuje i składa się na przepiękny efekt :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę ładna...a zwłaszcza spodnie...Zapraszam też do mnie na mały rekonesans...klubtilda.blogspot.com
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
robi wrażenie :)
OdpowiedzUsuńMałgosia
OdpowiedzUsuńMałgosiu to jest bardzo fajne, ale po fakcie :) Bo w trakcie pracy czasem mnie to strasznie denerwuje :P
Dziękuję za miłe słowa, pozdrawiam
Marta Domwkratke
Dziękuję bardzo :)
Diana Rz.
Oj ja też, ale większych szyć nie potrafię :)
Felis Immanis
Dziękuję :)
Ewelina J-K
Dziękuję za miłe słowa
Barbara
Dziękuję
magnolienrinde
Starałam sie jak mogłam :)
Baś
bardzo dzękuję
MOJE PASJE
Bardzo Ci dziękuję za odwiedziny, nawet te bez komentarzy :)
Quku.pl ( Pudercraft)
Jeszce chwilkę :) Już niewiele zostało :)
patchworkowa poszeweczka
Bardzo Ci dziękuję :)
Iventi
Oj ja też lubię, tylko czasem od pierwszej wersji do efektu końcowego upływa wiele dni :)
AnioleQ7
Dziękuję :*
dom za końcem świata
Ciężko jest za każdym razem :) Pozdrawiam
Wiankowa
Dzięki :)
Mama Tymka
Dziękuję Ci bardzo :)
Małgosia
Małgosiu wielkie dzięki
Margolcia
Byłam, podziwiałam :) dziekuję za odwiedziny