Ostatnia kartka w kalendarzu, a to oznacza, że już niebawem za oknem zrobi się biało, a w domu stanie choinka.
Choć w tym roku stety/niestety w grudniu wiele się w moim życiu podzieje to szycie spadło na któryś tam plan :)
Dziś efekt jednej z niewielu chwil spędzonych w listopadzie przy maszynie.
Miś dla Adasia :) A właściwie jeden z dwóch misiaków, które powstały:)
Prześliczny !
OdpowiedzUsuńDziękuje bardzo Małgosiu :)
Usuńpiękny misio :)
OdpowiedzUsuńsłodziak grudniowy ;)
OdpowiedzUsuńPiękny jest, a łata przesłodka. I jeszcze fajne guziki i w ogóle jest fajoski :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam te misie:) On taki duży czy na zdjęciu tak wyszedł ?
OdpowiedzUsuńCzy ja wiem czy duży :) Miał chyba w okolicach 45-50cm.
UsuńMisiaczek jest super i z pięknej tkaninki : ). Dzięki tej krateczce jest taki cieplutki i przytulaśny : ). Pozdrowionka.
OdpowiedzUsuńRewelacyjny!!!
OdpowiedzUsuńprzepiękny
OdpowiedzUsuńwww.szydelkowe-chwile.pl
Ale piękny Miś. Jestem nim zauroczona!!!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, Ania
Witam:) Przepiękny miś! Gorąco pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczny:)
OdpowiedzUsuńPrześliczny ten miś Agatko! Pozdrawiam ciepło. :)
OdpowiedzUsuńCudny misio :)
OdpowiedzUsuńU mnie też niewiele szyciowo ostatnio, choć brakuje mi tego bardzo.
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt, pełnych zdrowia, spokoju i wytchnienia :)